Zaufanie i szczerość- fundamenty współpracy z architektem wnętrz.
Niejednokrotnie moje doświadczenie w pracy zawodowej pokazało mi jak ważne, i w zasadzie obowiązkowe są dwie cechy, którymi inwestor i architekt muszą wzajemnie się obdarzyć. Mianowicie, chodzi o zaufanie i szczerość. Są one nieodłącznym elementem udanej współpracy. Uznałam, że warto wspomnieć o nich w krótkim blogowym wpisie. Zapraszam zatem do lektury!
Szczerość…
– ważna na każdym etapie współpracy z architektem wnętrz, ale przecież i nie tylko w tej sytuacji! No, bo przecież nie można kłamać! Ale chodzi mi tutaj o pewien „rodzaj szczerości”.
Ważne, abyś- drogi inwestorze- już na samym początku szczerze i dokładnie wypełnił kwestionariusz projektowy, który pozwali architektowi dokładniej poznać Twoje oczekiwania, wyobrażenia i potrzeby dotyczące wnętrz. Więc poświęć temu nieco więcej czasu niż przysłowiowe „pięć minut”.
Szczerze określ także możliwości budżetowe. To ważna informacja, ponieważ nakreśla projektantowi ramy poszukiwań materiałów i wyposażenia wnętrz. Jak widzisz, szczerość we współpracy znacznie ułatwi pracę nad projektem i przede wszystkim pozwoli uniknąć nieporozumień. Działania będą konkretne i jak najlepiej trafione.
Szczerość dotyczy także drugiej strony. Architekt wnętrz przede wszystkim musi szczerze mierzyć siły na zamiary; musi być pewny proponowanych w projekcie rozwiązań. Jeśli nie posiada uprawnień konstruktorskich, nie jest inżynierem, to niestety nie powinien przygotowywać projektów, które zakładają m.in częściowe wyburzenia ścian nośnych, konstruowanie antresoli czy stworzenie architektury kubaturowej (budynków). Dobrze jest mieć kogoś bardziej doświadczonego w zespole (lub wśród znajomych architektów konstruktów), kto wesprze swoim doświadczeniem i wiedzą, a także opracuje odpowiednie rysunki. Przygotowanie skomplikowanych projektów bez odpowiedniej wiedzy, doświadczenia i uprawnień wiąże się z ogromną odpowiedzialnością.
Projektant nie powinien też w początkowej fazie współpracy z inwestorem obiecać „gruszek na wierzbie”. Po weryfikacji budżetowej może okazać się, że proponowane w koncepcji rozwiązania nie będą możliwe do zrealizowania, ponieważ znacznie przekroczą możliwości finansowe inwestora.
Zaufanie…
Gdy myślę na temat zaufania w moim zawodzie przychodzi mi od razu do głowy powyższa grafika…
Jeśli zdecydowałeś się na współpracę z architektem wnętrz, to ta decyzja musiała z czegoś wynikać. Zwracasz się więc do specjalisty w dziedzinie, w której ty poruszasz się niezbyt „zwinnie”. Musisz zaufać architektowi, aby współpraca była owocna. Oczywiście nie oznacza to, że będzie on negował wszystkie Twoje pomysły i propozycje. Projektant powinien umieć wytłumaczyć każdą podjętą decyzję w projekcie, co potwierdzi jego wiedzę i doświadczenie.
Może wydawać się to trudne, bo musisz zaufać obcej osobie, która pierwszy raz widzi Cię na oczy, ale… po to właśnie są rozmowy i kwestionariusze 🙂
Zaufanie polega też na obietnicy wywiązania się z umowy. Zarówno Ty (inwestor), jak i architekt wnętrz określacie warunki współpracy opartej m. in. na wzajemnym zaufaniu, podpisując umowę. Ufasz projektantowi, że wywiąże się z opracowania dokumentacji i przygotuje projekt Twoich marzeń w określonym terminie, a architekt ufa Ci, że zaufasz mu. 🙂
Zaufanie i szczerość to jedne z ważniejszych elementów udanej współpracy pomiędzy inwestorem a architektem wnętrz. A jeśli chcesz nieco więcej dowiedzieć się jak wygląda praca architekta wnętrz i z jakich etapów składa się projektowanie zapraszam do kontaktu lub na stronę główną!